Po zakupie VX3 mówiono mi często, że trzeszczy mi coś gdy wciskam PTT. Czasami nawet nie było mnie słychać tylko samą nośną. Denerwowało mnie to niezmiernie. Po podłączeniu zewnętrznego mikrofonogłośnika wszystko pracowało prawidłowo. Myślałem, że winny jest styk PTT VX3. Po otwarciu radia okazało się, że to nie to. Radio jest dość solidnie wykonane. Problem tkwił w źle wykonanym połączeniu mikrofonu z płytką radiotelefonu. Mikrofon to mały kapselek w gumowej osłonce. W dolnej części guma jest bezbarwna i zatopione jest w niej przewodzące złącze elastyczne, coś takiego jak gumki łączące wyświetlacze LCD z płytkami. W chwili kiedy wciskałem PTT i naciskałem palcem na ubudowę w głośniku drugiej stacji słychać było trzaski i przerwy modulacji. Problem narastał w niskiej temperaturze otoczenia. Guma stawała się twardsza i jeszcze gorszy był jej styk do płytki i do mikrofonu. Przygotowałem dwa małe teflonowe kabelki ze starego przenośnego Radmorka. Przez dwa zrobione otworki w dolnej części gumeczki przeciągnąłem je i przylutowałem do styków mikrofonu. Dwa pozostałe końce przylutowałem do płyty radiotelefonu. Są to bardzo małe punkty lutownicze, zwłaszcza środek mikrofonu. Lutownica musi mieć bardzo delikatny grot i regulację temperatury. W innym wypadku odradzam przeprowadzenie tego zabiegu. Do rozkręcenia radia dorobiłem sobie specjalny klucz do nakrętek przełącznika funkcyjnego i gniazda antenowego SMA. Znalazłem rurkę AL i pilniczkiem wyprofilowałem dwa wystające ząbki wchodzące w nacięcia nakrętek. Średnicę wewnętrzną rurki dopasowałem rozwiercając rurkę do takiej średnicy aby wchodziła bez problemów na ośkę i gniazdo SMA. Średnica zewnętrzna rurki wynosi 8mm, a wewnętrzna około 6,5mm. Zamieszczam zdjęcia dla rozjaśnienia tekstu .
Od tej chwili modulacja jest wolna od trzasków i o to chodziło!
p.s. Wyczyszczenie styków pomogło tylko chwilowo, przylutowanie wydaje się nieodzowne.
Vy 73! Andy SP1WSR
|